Darmowa dostawa od 249,00 zł
Bezpieczne zakupy
Idosell security badge

Bajkowy Tata testuje kuchnię drewnianą

2020-08-20
Bajkowy Tata testuje kuchnię drewnianą

Recenzję tej kuchni zacznę od opowiedzenia Ci krótkiej historii.

Dawno, dawno temu żył sobie mały chłopiec. Nie umiał jeszcze dobrze trzymać noża, ale interesował się, jak powstaje jedzenie, które przygotowuje mu mama.

Bardzo chciał uczestniczyć w codziennych przygotowaniach, ale mama tylko ostrzegała go przed niebezpieczeństwami dotykania kuchenki, krojenia czy przelewania różnych płynów.

Chłopiec raz nie uwierzył mamie, że kuchenka jest naprawdę gorąca, nawet po wyłączeniu i gdy mama była zajęta innymi obowiązkami, dotknął malutką rączką metalowej części palnika, wywołując bolesne oparzenie.

Mama, zamiast kłócić się z dzieckiem za każdym razem i odpychać podczas przygotowywania posiłków, pewnego dnia kupiła chłopcu zestaw plastikowych garnków, sztućców i innych akcesoriów dostępnych w każdej kuchni.

Od tego dnia, gdy mama gotowała, a malec chciał jej towarzyszyć, brał swój zestaw małego kucharza i na stoliku obok przygotowywał „na niby” swoje potrawy.

Z czasem gdy chłopiec urósł i znał już „zasady BHP” panujące w kuchni, zaczął pomagać mamie przy użyciu prawdziwych przyborów kuchennych.

Chłopiec w dorosłym życiu nie został kucharzem (chociaż było blisko), ale do dziś uwielbia gotować i nawet całkiem dobrze mu to wychodzi ;)

Tym chłopcem jest ja i powiem Ci szczerze, że gdybym w dzieciństwie miał taki nowoczesny i solidny zestaw kuchenny jak ten tutaj, oszalałbym ze szczęścia.

Moje garnki i akcesoria z dzieciństwa to niestety była tylko tania, chińska, plastikowa imitacja z NRD.

 


Opisywaną kuchnię testowałem z dwoma synami lat 8 i 4. Starszy już od kilku lat pomaga w kuchni, a czasem próbuje nawet przygotować coś samodzielnie. Młodszy syn zaczyna powoli wykazywać zainteresowanie gotowaniem.

Starszy syn zaczynał naukę gotowania i pomagania w kuchni w wieku 4 lat też od plastikowych akcesoriów. Mimo że już używa prawdziwych noży oraz garnków, gdy usłyszał, że taka zabawkowa kuchnia znów pojawi się w jego pokoju, prawie spadł z krzesła ze szczęścia ;)

Żaden ze mnie Bob budowniczy. Bardziej święty Mikołaj majsterkowania który raz do roku łapie za śrubokręt, żeby skręcić jakąś szafkę z Ikei.

Tym bardziej muszę pochwalić producenta tej kuchni za:

1 Czytelność instrukcji
2 Bardzo dobre oznaczenie każdego elementu numerkami
3 Profesjonalne opakowanie
4 Podzielenie śrubek na różne torebki w zależności od zastosowania

Różne szafki już w życiu skręcałem. Przy niektórych instrukcjach myślałem, że szybciej spalę składany mebel, niż go złożę, bo były tak niezrozumiałe.

Zawsze chwalę instrukcje składania mebli z Ikei, za prostotę i jasność kolejnych kroków, a instrukcja tej kuchni jest prawie tak dobra, jak te z Ikei.

To już nie jest tani plastik z Chin. Ta kuchnia to duży, solidny, skręcany drewniany mebel. Garnki i akcesoria są metalowe, a jedynie zlew, kran, telefon, okap i kuchenka zrobione są z bezpiecznego w użyciu plastiku.




Do zabawy i nauki mamy:

- kuchenkę z dwoma palnikami, która wydają dźwięki
- okap, który wydaje dźwięki
- „mikforalówkę”, która wydaje dźwięki,
- kran, który również wydaje dźwięki ;)
- półkę górną i dolną do przechowywania naczyń lub innych skarbów
- metalową łyżkę do zupy, cedzak i szpatułkę
- ruchome pokrętła piekarnika.

Czas skręcania z dwójką dzieci i mało sprawną osobą jak ja to około 1,5 godziny. Sprawny „skręcacz” wykona tę samą pracę w 30 minut.





Jedyna rzecz, do jakiej mogę się „doczepić” to brak zaślepek na wkręcone śrubki. Nie przeszkadza to w użytkowaniu kuchni przez dzieci, nie jest też niebezpieczne, ale dodałoby to małego plusika do estetyki wykonania tej i tak bardzo dobrej, ładnej i solidnej meblo-zabawki.

Jeśli więc chcesz zachęcić swoje dziecko do pomocy w kuchni i zainteresować go gotowaniem albo mieć, chociaż chwilę spokoju, gdy przygotowujesz posiłek dla całej rodziny, kup dziecku taką kuchnię.

Dzięki temu, że w dzieciństwie pomagałem mamie w gotowaniu, teraz umiem zrobić coś więcej dla mojej rodziny niż tylko przypalić wodę na herbatę. :)

Przeczytaj również: 


Marek Opaska - autor bloga www.bajkowytata.com.

Tkacz słów i projektant nowych światów, który rekrutuje magiczne stworzenia oraz hipnotyzuje głosem.

Pokaż więcej wpisów z Sierpień 2020

Polecane

Podziel się swoim komentarzem z innymi
pixel